ondrej |
Wysłany: Śro 8:31, 26 Paź 2016 Temat postu: |
|
Znam jeden;)
Przychodzi facet do domu publicznego. Znalazł sobie panienkę, szybko, rachu, ciachu, numerek zaliczył. Wstaje, ubiera się i zapala papierosa. Na co prostytutka się pyta:
-LMy?
Facet taki oszołomiony, skąd ona może wiedzieć, przecież nie pokazywał jej opakowania i mówi
-No tak. Skąd wiesz?- na co ona:
- Prostytutka (k*urwa) wie wszystko.
Następnego dnia znów przychodzi do tego samego domu publicznego. Znów szybki numerek z tą samą prostytutką i znów po zakończeniu zapala papierosa. Prostytutka się pyta:
- Marlboro?
A facet znów zaskoczony, jak to ona może wiedzieć, no bo skąd i w ogóle i pyta:
- Skąd wiesz? - na co ona
- K*urwa wie wszystko.
Sytuacja powtarza się jeszcze kilka razy. Pewnego dnia, znów przychodzi do burdelu, znów ten sam numerek z tą samą pracownicą, po czym zapala to takie, no wiesz, takie długie, grube... no wiesz, nie papieros tylko to takie inne... no wiesz... (czekasz, aż ktoś odpowie ci CYGARO!) i mówisz:
A widzisz? K*urwa wie wszystko! |
|